Stanowisko w sprawie zmian w Centrum Kultury i odwołania pełnomocnika burmistrza

Stanowisko burmistrza w sprawie zmian kadrowych w Centrum Kultury i odwołania pełnomocnika burmistrza do spraw osób niepełnosprawnych.

Wobec nieprawdziwych informacji pojawiających się w przestrzeni publicznej pragnę przedstawić mieszkańcom Kamiennej Góry kilka istotnych faktów.

  • Byłego dyrektora Centrum Kultury nie zwolniłem z pracy. Skończył mu się okres powołania wynikający z przepisów prawa. Możliwość dalszego sprawowania funkcji przez Pana Marka Dańczaka z automatu więc wygasła. W związku z tym ogłosiłem konkurs na to stanowisko. Ostatecznie nie skorzystałem z rekomendacji komisji konkursowej, do czego miałem pełne prawo. (Takie przypadki zdarzały się w historii Kamiennej Góry, także za kadencji mojego poprzednika). Zdecydowałem się powołać osobę, której kompetencje, w mojej ocenie, są dużo wyższe niż byłego dyrektora. Jak się okazało, zrobiłem to w ostatniej chwili przed poważnymi dla CK i budżetu miasta konsekwencjami. Otóż z informacji przekazanych mi przez nowego dyrektora jednostki wynika, że realizacja ponad milionowego projektu, którego beneficjentem jest Centrum Kultury (chodzi o wyposażenie gmachu) stała pod dużym znakiem zapytania. W przypadku niedotrzymania terminów, co było wielce prawdopodobne, groziła nam utrata przyznanej dotacji. Konieczna była pilna interwencja i konsultacje z instytucją nadzorującą i finansującą projekt. Obecnie w Centrum Kultury trwa procedura kontrolna. Szczegółowe wyniki zostaną przedstawione po jej zakończeniu.

 

  • Pana Janusza Jarosza odwołałem z funkcji mojego, czyli burmistrza, pełnomocnika do spraw osób niepełnosprawnych. Podkreślam to, bo wiele osób zdaje się tego nie zauważać. Podkreślam także, że formalnie nie istnieje funkcja społecznego rzecznika osób niepełnosprawnych, którą w różnych przekazach posługuje się przewodniczący rady miasta. Jako mój pełnomocnik Pan Jarosz miał reprezentować mnie w kontaktach z różnymi środowiskami, oczywiście głównie środowiskiem niepełnosprawnych. Z przykrością stwierdzam, że reprezentował przede wszystkim siebie. A ta funkcja wymaga ścisłej współpracy i zaufania, których od dłuższego czasu między nami nie było. I nic nie wskazywało, że ta sytuacja zmieni się na lepsze. Zatem skorzystałem ze swojego prawa i zakończyłem tę „współpracę”. Pan Janusz Jarosz nie jest już więc moim pełnomocnikiem. Co na pewno nie pozbawia go tej możliwości, by mienić się nadal społecznym rzecznikiem osób niepełnosprawnych.

 

Janusz Chodasewicz
burmistrz miasta Kamienna Góra